Trochę to trwało, ale można w końcu powiedzieć, że przeprowadzka się udała. Jeśli wszystko pójdzie dobrze nieprędko się stąd ruszę. Udało się zaimportować prawie wszystkie moje blogi, także wśród starych wpisów można znaleźć i te z Santiago, Kamczatki, a także z Ameryki Południowej. Komu nie chce się szukać, tak jak wcześniej, pozostają linki ze skrótami do moich „staroci”. Tymczasem rozgośćcie się i czujcie jak u siebie! 🙂