Na zegarku za kilka minut wybije 19… ale dziś właśnie, nikt nie kontroluje czasu… wręcz przeciwnie, chcielibyśmy, żeby się zatrzymał… chwilo trwaj… dziś wypowiadam te słowa z nadzieją, że tak się stanie.
Stąpam twardo po mocno zasolonej ziemi. Jest zbyt grząsko dla samochodu, dlatego ostatni kilometr drogi wiodącej do jeziora Poopo idziemy pieszo. Zresztą to jak marzenie. Niebo ma tutaj wszystkie kolory, począwszy od jasnożółtego, przez złoty, pomarańczowy, aż do krwistoczerwonego. Słońce niczym drogocenny skarb topi się w ciemnogranatowych falach wody. Flamingi biegną po wodzie dodając od siebie jeszcze jeden odcień czerwieni. Zapiera dech w piersiach. Po chwili wznoszą się ostro ku niebo, a światło słoneczne powoduje, że odlatują w postaci czarnych punktów. Ciągle kroczę po ziemi, choć w środku czuję jakbym leciał razem z nimi. Mijają drogocenne chwile i po kilku przepięknych minutach robi się tak ciemno, że z trudem odnajdujemy drogę do samochodu. Idziemy w ciszy. Nikt nie chce burzyć tego piękna, które stało się naszym udziałem.
Dziś już wiem, że obok uśmiechów moich dzieci do Polski zabiorę ze sobą zachód słońca znad jeziora Poopo. A teraz póki jestem tutaj dzielę się z Wami tą ulotną chwilą, byście choć przez moment byli tam razem ze mną…
nieziemskie! 😀 żadne cywilizacyjne twory nie dorównują takim widokom i zapewne emocjom. Fantastyczne!
U mnie sa cudne zachody slonca, ale To…
Czapki z glow, chwilo trwaj….
Jak sie masz w tej Boliwii? Zyjesz?
Kiedy zajrzysz na Fl? Maciej spedza ze mna swieta w ciepelku:)
Pozdrawiamy rodzinnie:)
My również poczuliśmy się adresatami tej pocztówki 🙂 i to jest najpiękniejsza kartka jaką kiedykolwiek otrzymaliśmy wielkie dzięki 🙂
pozdrawiamy
Niesamowite!
Sceneria fantastyczna, dla mnie pierwsze zdjęcie najbardziej obłędne. Na pewno niezapomniane chwile.
Piekne! Ja widzialam jezioro Popoo o swicie, z okna pociagu i tez wygladalo cudownie:)
Chwilowo poczułam się, jak przeniesiona w tamto miejsce… serio! Dzięki 😉
To pierwsze zdjęcie jest tak niesamowite i klimatyczne, że nie mogę oderwać od niego oczu!
Pozdrawiam, Asia
zachody słońca mają coś w sobie, że niezależnie ile człowiek już ich widział, to nigdy nie ma dosyć.