Jeżeli do pisania koniecznie niezbędna jest chwila samotności i wolnego czasu, to macie już odpowiedź czemu ostatni mój wpis popełniłem półtora miesiąca temu.

Pewnie gdyby się zatrzymać, uświadomiłbym sobie, że było o czym pisać, wszak pomniejszych podróży nie brakowało, ale co odeszło już nie wróci. Nie wrócą też już w idealnej formie moje przemyślenia i wnioski z tym związane, dlatego też idę naprzód i o weekendowej podróży będzie ta notka.

A trzeba przyznać, że weekend był lekko szalony. Piątek wieczór wyjechałem do Łodzi, by w sobotę spotkać się w 10 rocznicę matury z kolegami ze szkolnej ławki. Nie byłoby to jednak ani trochę zadziwiające gdyby nie fakt, że już w niedzielę musiałem być w Gdyni, gdzie wspólnie z dziećmi i rodzicami bawiliśmy się na Dniu Rodziny. Nie o tym jednak mowa. Wróćmy do piątkowego wieczoru. Wsiadam do pociągu wypełnionego jakimiś kolonistami i obozowiczami. Było wiele różnych grup. Jak się okazało chwilę później, do mojego wagonu również dosiadła się jedna wycieczka. W moim przedziale usiadła szóstka młodych ludzi, na oko młode liceum. Spodziewałem się co najmniej nieprzespanej nocy, a może i innych atrakcji, wszak nauczycielka znajdowała się na drugim końcu wagonu. A tu… niespodzianka. Siadają, rozlokowują bagaże, rozmawiają, żartują. Żadnych bluzg, żadnych fajek. Ba! Nawet piwa nikt nie otworzył. I do tego kultura na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Zamiast spać, zastanawiam się, skąd oni są, dokąd wracają? Jako, że pociąg relacji Gdynia – Bielsko Biała tłucze się przez pół Polski, nie było łatwo zgadnąć. W końcu jednak nie wytrzymałem i po prostu zapytałem. Wiecie gdzie taką wychowaną młodzież można spotkać? W Łodzi. W XIII L.O. Myślę sobie, że ludziska powinni z miejsca dostać wzorowe z zachowania. Bo to jest dla mnie wiarygodny test na „wzorowość”. Nie liczba olimpiad, ale fakt, że dyrektor może czuć się dumny, że tak zachowuje się jego młodzież, że ktoś z zewnątrz może przyjść i pochwalić wychowanków.
Znacie kogoś z 13? Udostępnijcie wtedy tego posta. Może dojdzie do zainteresowanych, albo do samej dyrekcji.
A ja od siebie jeszcze raz gratuluję!
435571_to-idzie-mlodosc