Dzis zostalismy odpowiedzialni za popoludniowe dowozenie nowych wolontariuszy do ich schronisk. A od rana poznalismy kosciol sw. Krystyny, ktory dla naszej grupy bedzie stala baza. Potem wraz z dwojka hiszpanskich wolontariuszy poznawalismy miejsca wazne w Madrycie. Te zabytkowe i slynne oraz te wazne dla nas jako wolontariuszy. W miedzyczasie jest okazja do poznania nowych ludzi i podzielenia sie doswiadczeniem. Ciekawe jest to jak jestesmy rozni, a mimo to, wszyscy jestesmy tu w jednym celu…